03.01.2014. Katowice. Pożegnanie Wojciecha Kilara
W piątek, dzień przed uroczystościami pogrzebowymi, wybitnego Kompozytora pożegnała jego parafia.
– Zgromadziła nas tu dzisiaj miłość i wdzięczność wobec Pana Wojciecha Kilara, którego tą Eucharystią żegnamy w naszej parafii – mówił na początku Mszy św. ks. Jarosław Paszkot proboszcz parafii pod wezwaniem Najświętszych Imion Jezusa i Maryi w Katowicach-Brynowie.
Podczas homilii ks. Paszkot akcentował przyjaźń Zmarłego z księżmi parafii zwłaszcza z śp. ks. Adolfem Kocurkiem oraz zamiłowanie do Śląska. Podkreślał, że jego mądrość, moc i świętość, rozumiana jako radość prowadzenia innych do nieba, wynikały z umiłowania przez Wojciecha Kilara Słowa Bożego. Zaznaczał także szczególne nabożeństwo do Matki Bożej Jasnogórskiej, które zrodziło się w okresie stanu wojennego. Ks. Paszkot wspomniał także o więzi jaka, łączyła Kompozytora z jego żoną. Po jej śmierci, miał powiedzieć: „Umarła lepsza cząstka mnie”. Żona Basia, podobnie jak Maryja, miała prowadzić go do nieba.
Mówiąc o śmierci Kompozytora, kapłan podkreślał także znaczenie dnia, w którym umarł. – Pan Wojciech został zabrany do Boga w niedzielę, w okresie Bożego Narodzenia, w święto Świętej Rodziny, by mógł świętować je już w niebie ze Świętą rodziną i ze swoją ukochaną Basią – powiedział na zakończenie homilii.
Wybitny kompozytor w swoim parafialnym kościele w niedzielnych Mszach świętych uczestniczył ostatnio zazwyczaj o godz. 12. – Siadał z tyłu, pod chórem, obok konfesjonału, co świadczyło o jego ogromnej skromności – tłumaczył proboszcz. Kilar dla swojej parafii ufundował dzwony „Wojciech”, „Barbara” i „Franciszek”.
Proboszcz, wspominając Wojciecha Kilara, wskazywał na jego skromność oraz traktowanie pracy jako służby. „Co usprawiedliwia moje istnienie na tym świecie, moją pracę? Czy jestem komuś potrzebny? – miał powiedzieć, odbierając w 2009 r. medal Per Artem Ad Deum. Wskazał wówczas, że spełnienie i prawdziwe szczęście przychodzą dopiero wtedy, gdy człowiek podejmuje się służby. Ks. Paszkot cytował także błogosławionego Jana Pawła II, który o utworze „Missa Pro Pace” Kompozytora mówił: „Utwór ten dostarcza nie tylko estetycznych wrażeń, ale i religijnych wzruszeń. Modlę się, aby harmonia ducha jak najprędzej przemieniała serca ludzi”.
W uroczystościach pożegnalnych uczestniczył prezydent miasta Katowic Piotr Uszok, wiceprezydent Krystyna Siejna, kapłani, diakon, rodzina, parafianie i bliscy Wojciecha Kilara. Najpierw w kościele wystawiona została trumna z jego ciałem Kilara. Później o godz. 12 odprawiono Mszę św. w jego intencji. Po niej nastąpiła eksportacja - uroczyste wyprowadzenie trumny z ciałem Kompozytora z kościoła.
Wojciech Kilar zmarł w niedzielę 29 grudnia rano, po bardzo ciężkiej nocy. Gorzej poczuł się już poprzedniego dnia. Wcześniej, zarówno w sobotę przed świętami, jak i w pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, przyjął Komunię świętą z rąk odwiedzającego go kapłana.
Jego pogrzeb odbędzie się w sobotę o godz. 11 w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.
jj /Katowice 3 stycznia
za: archidieceja.katowice.pl
Od redakcji:
W 2008 roku Wojciech Kilar został laureatem nagrody Feniksa przyznawanej przez Związek Polskich Kawalerów Maltańskich. Niestety z racji licznych obowiązków kompozytor nie mógł być na gali wręczenia w Poznaniu. W imieniu ZPKM nagrodę przekazali Łukasz i Małgorzata Jarscy z Konfranternii Śląskiej.
foto: Marek Grzymowski