30.04-06.05.2014 Pielgrzymka do Lourdes, świadectwo wolontariusza
W dniach 30 kwietnia-6 maja dane mi było uczestniczyć we wspaniałym wydarzeniu, jakim była Pielgrzymka Zakonu Maltańskiego do Lourdes. Przejazd grupy z Katowic (dwie pozostałe dotarły drogą lotniczą z Krakowa i Warszawy) odbywał się z kilkugodzinnym postojem w oddziale Malteser w miejscowości Offenburg-Bohlsbach, gdzie zostaliśmy niezwykle gościnnie przyjęci i nakarmieni przez tamtejszych wolontariuszy. Do Lourdes dotarliśmy wczesnym rankiem 2 maja. Pierwszy dzień przeznaczony był na rozlokowanie i rozdział zadań. Opiekunowie zakwaterowani zostali w hotelach, natomiast podopieczni przeważnie w Domu Pielgrzyma (szpitalu) Accueil Nottre-Dame. Nasza służba w Domu Pielgrzyma obejmowała 2-osobowe nocne dyżury w godz. 22-6 oraz zwykle 3-godzinne w ciągu dnia, w 5 ekipach. W tym czasie pomagaliśmy naszym podopiecznym w trakcie realizacji programu pielgrzymki a był on niezwykle bogaty. Codzienne nabożeństwa odprawiane przez naszych kapelanów, ceremonie na terenie sanktuarium: Procesja Najświętszego Sakramentu przed Bazyliką, Msza św. Pontyfikalna w podziemnej Bazylice św. Piusa X, Polska Msza przed Grotą Massabielle i na zakończenie Procesja Maryjna ze świecami. 5 maja kilka godzin spędziliśmy na pikniku w Polskiej Misji Katolickiej). Piękna, słoneczna pogoda, niesamowity widok Pirenejów oraz rodzinna atmosfera stworzona przez Siostry Nazaretanki, gospodynie ośrodka sprawiły wielką radość nam wszystkim, a szczególnie naszym podopiecznym. Jednak największa radość dopiero na nich czekała. Była nią z pewnością wizyta Wielkiego Mistrza Zakonu Maltańskiego Fra' Matthew Festinga, który każdemu wręczył pamiątkowy medal uczestnika (opiekunowie po raz pierwszy uczestniczący w pielgrzymce, podobne medale otrzymali na wspólnej ceremonii parę dni wcześniej).
Udział w Pielgrzymce Zakonu Maltańskiego do Lourdes był z pewnością doskonała szkołą życia, zmierzeniem się ze swoimi problemami, które okazywały się nie takimi wielkimi niż się wydawało, właściwym ustawieniem życiowych azymutów oraz ukazaniem maltańskiej pokory w pomocy potrzebującym.
I za to wszystko chcę podziękować organizatorom wyjazdu w tym przede wszystkim dowódcy pielgrzymki Marcinowi Świeradowi, naszym kapelanom O. Markowi Pieńkowskiemu OP i ks. Michałowi Palowskiemu za opiekę duchową, wszystkim uczestnikom z którymi mogłem spędzić te wspaniałe dni oraz wolontariuszom Malteser w Bohlsbach za ugoszczenie i nakarmienie pątników. Przede wszystkim jednak Pięknej Pani z Massabiele, która zaprosiła nas przed Swoje Oblicze.
Stanisław Gdula
Maltańska Służba Medyczna
Oddział Bielsko - Biała